GW jak zwykle stronnicza w sprawach teatru
GW jak zwykle stronnicza w sprawach teatru – sposób w jaki GW “prezentuje” kandydatów na dyrektora Instytutu Teatralnego jest poniżej wszelakiej krytyki.
GW jak zwykle stronnicza w sprawach teatru – To, że Gazeta Wyborcza i jej “ostre pióra” są niezwykle stronnicze i od lat wspierają szkodników ze “spółdzielni teatralnej” nie jest niczym nowym. A oto jeden ze sposobów w jaki ośmiesza ona ludzi i uprawia swoją skandaliczną propagandę.
GW jak zwykle stronnicza w sprawach teatru
Najpierw Witold Mrozek w artykule “Znamy kandydatów na dyrektora Instytutu Teatralnego. Gliński chce zmienić szefa tej ważnej placówki po cichu i na ostatnią chwilę”, gdzie propaganda jest już zapisana nawet w tytule, przez kilka akapitów pieje peany na temat dotychczasowej szefowej Instytutu Teatralnego, Doroty Buchwald, a kiedy dochodzi do prezentacji kontrkandydatów robi to w następujący sposób:
“…Dorota Buchwald wystartuje w konkursie. Kto poza dotychczasową dyrektorką ubiega się o stanowisko? Lista jest krótka – większość poważanych teatrologów, nawet z prawej strony, nie chciała startować w zaistniałej sytuacji przeciwko Buchwald. Wyjątkowo luźne kryteria formalne spełniła czwórka chętnych. To:
*Aldona Skiba-Lickel – aktorka, od 1994 r. prowadzi w Strasburgu niezależny Théâtre Arts Scéniques;
*dr Patryk Kencki – teatrolog z Instytutu Sztuki PAN, sekretarz redakcji historycznego kwartalnika “Pamiętnik Teatralny”;
*Mirosław Pawłowski – były aktor, później naczelnik ds. kultury w Urzędzie Dzielnicy Warszawa-Śródmieście;
*Jacek Zembrzuski – niegdyś reżyser, dziś uczestnik większości konkursów na stanowiska dyrektorskie w Polsce, bloger i internetowy troll walczący z “lewactwem” oraz grożący sądem i prokuraturą nawet ministrowi Glińskiemu. Wcześniej ubiegał się o stanowisko dyrektora Starego Teatru w Krakowie.”…
https://www.e-teatr.pl/pl/artykuly/268038.html
To, że Pani Buchwald jest wielką zwolenniczką teatru ze “spółdzielnianą etykietą” jest rzeczą powszechnie znaną i wielu twórców oddycha z ulgą, że jej panowanie na dyrektorskim stołku i wspieranie tylko “jedynie słusznego teatru”się kończy. To, że pan Mrozek jest jedną naczelnych tub “spółdzielni” i nie spełnia nawet najniżej postawionych norm obiektywności, jest także rzeczą oczywistą. Ale, żeby używać tak obrzydliwych i niskich środków? To zaprawdę skandaliczne.
Nieważne, co sobie ten as polskiego dziennikarstwa myśli o Panu Zembrzuskim, ale żeby od razu ośmieszać i szkalować człowieka w taki sposób? To niegodziwe!
Tak więc mamy następny dowód ile tak naprawdę są warte informacje w GW i ile jest warte tak zwane “dziennikarstwo” imćpana Mrozka.
Amen
#GazetaWyborcza