Samotność autystycznego reżysera

Samotność autystycznego reżysera – mimo samotności czuję się człowiekiem bogatym, albowiem mam małe grono oddanych przyjaciół.

 

samotność“Samotność nie ma nic wspólnego z brakiem towarzystwa” – Zgadzam się z tym stwierdzeniem w 100%.

 

Sam nie należę wbrew pozorom do ludzi towarzyskich. Wręcz odwrotnie, prowadzę dom zamknięty, a samego siebie uważam za osobnika prawie autystycznego, bo pomimo bardzo bogatego życia towarzyskiego, jakie prowadzę zawodowo, rzadko kiedy się z kimś zaprzyjaźniam.

 

W pracy spotykam się z mnóstwem osób, ale kiedy mam wolne, zamykam się w swoim domu (nawet jeśli jest to pokój hotelowy na wyjeździe) i generalnie nie wychylam z niego nosa.

 

Nie potrzebuję zgiełku wokół mnie i nie uprawiam sportów ekstremalnych, i tak wystarczająco dużo dzieje się w mojej głowie.

 

Jednak mimo tego świadomego pustelnictwa nie czuję się człowiekiem samotnym, albowiem mam bardzo małą grupę prawdziwych przyjaciół.

 

Są to przyjaciele, za których bym poszedł w ogień. Mam wrażenie, że z wzajemnością.

 

Ta świadomość czyni mnie człowiekiem bogatym i powoduje, że nie odczuwam w żaden sposób samotności, która nie ma nic wspólnego z towarzystwem – jest stanem ducha i umysłu.

 

 

 

Samotność

Samotność – zjawisko subiektywnie odczuwane, stan emocjonalny człowieka wynikający najczęściej z braku pozytywnych relacji z innymi osobami. Często ma wydźwięk negatywny.

 

Samotność z wyboru lub za karę

Samotność może stać się stanem dokonanym z własnego wyboru. Zakony mnisze są przykładem anachoretyzmu, tzn. odosobnienia z wyboru. Jednak w tym ujęciu samotność ma swoją dwuznaczność. Osoba taka jest samotna pod względem zamknięcia się na kontakt z otoczeniem, ale otwarta w kontakcie wewnętrznym z bezustannie kontemplowanym Bogiem.

 

Może wystąpić także inna odmiana samotności, odosobnienie rozumiane jako prawne wyłączenie z funkcjonowania w społeczeństwie (np. skazanie na odbycie kary więzienia).

 

Samotność jest “byciem pojedynczym”

Sfera samotności, inaczej “bycia pojedynczym”, możliwa do stwierdzenia, jest poziomem poddającym się oddziaływaniu przez innych ludzi (także procesowi pokonywania w drodze np. socjalizacji). Konieczne jest podkreślenie istnienia tzw. “dzikiej samotności”, której nie można zniszczyć, nie degradując tym samym podstawowej (niestety nieuświadamianej) cechy podmiotu ludzkiego, jak również sytuacji egzystencjalnej, czyli człowiek bez własnej woli został w nią wrzucony i nie ma wyboru. Nietzsche powiedziałby tak: “Twa samość śmieje się z twego ja i jego dumnych skoków” Tajemnica samotności, jak każda ostateczna sytuacja egzystencjalna, nie ma wyjaśnienia, więc i sposób dochodzenia do chociaż cząstkowej wiedzy na temat tego fenomenu naznaczony jest brakiem metody.

 

https://pl.wikipedia.org/wiki/Samotno%C5%9B%C4%87


#SamotnośćReżysera #samotność #samotnośćjeststanemduchaiumysłu