Śliskie są ścieżki literackie
Śliskie są ścieżki literackie w Polsce – o tym, jak to wielka i niezależna publicystyka zginęła poprzez powszechną pogardę intelektu.
Jolanta Zaczkowska dzieli się z nami refleksją na temat pauperyzacje sztuki i jak śliskie stały się literatury ścieżki w naszej miodem i mlekiem płynącej krainie.
Śliskie są ścieżki literackie w Polsce
U nas panuje prawie że od góry do dołu, w literaturze i krytyce, w życiu i sztuce p o g a r d a i n t e l e k t u.
To jest straszne.
Mędrsi udają głupich (puszenie się perwersyjne na wywrót), aby móc żyć, nie wybijać się z otoczenia, które zionie umysłową pustką i brakiem wszelkiego światopoglądu: ludzie piszący zatłamszają w sobie światopoglądy, dlatego że to nie popłaca, i ze strachu kłamią, kłamią, kłamią jak jeden mąż.
Śliskie są ścieżki literackie w Polsce, śliskie i niebezpieczne – höchst gefährlich: wewnętrznie, a z drugiej strony zewnętrznie.
Jak słusznie zauważył Wasowski: wielka niezależna publicystyka (tak dobra instytucja jak sąd) zginęła, a metody, które się dziś stosuje, powrócić jej społeczeństwu (a jest to dar “nieba” wprost bezcenny) nie potrafią: zatłamszą ją zupełnie. Witkacy
Jolanta Zaczkowska
https://www.facebook.com/jolanta.zaczkowska.1/posts/813078365517554
intelekt
filoz. należąca do osób duchowa władza poznawcza, zdolna do ujmowania bytu w sposób pozaempiryczny, nienaoczny;
https://kempinsky.pl/encyklopedia.pwn.pl/haslo/intelekt;3915035.html
#intelekt