SPŁACIĆ DŁUG ŚWIATU
Kilka dni temu spotkałem się z Markiem Koterskim, człowiekiem skromnym, inteligentnym i kontaktowym.
Był w Malarni z wyreżyserowanym przez siebie monodramem Małgorzaty Bogdańskiej “Moja droga B” na podstawie książki Krystyny Jandy.
Po spektaklu spotkał się wraz z Małgosią z widzami i rozmawiał na temat swojej twórczości, ale także życia.
Z zachwytem przysłuchiwałem się, jak opowiadał o swojej drodze zawodowej, że miał niebywałe szczęście, bo całe życie mógł żyć ze swojej pasji.
Ale najbardziej zapadło we mnie to, jak mówił o tym, że właśnie dlatego nadszedł w jego życiu taki czas, żeby spróbować jakoś spłacić ten dług, że trzeba także od siebie dawać.
Pokrywa się to w 100% z tym, co sam czuję; że jeśli ma się to niebywałe szczęście, że można robić w życiu to, co najbardziej się lubi, a w dodatku jeszcze mi za to płacą, trzeba pokornie spłacać dług światu i dobremu losowi, dając z siebie i pomagając innym.
Amen
#MarekKoterski