Trucizny skuteczne na mężów

Trucizny skuteczne na mężów – w ramach mojego kącika feministycznego zamieszczam dziś krótki poradnik, jak skutecznie otruć swojego męża.

 

Trucizny skuteczne na mężów

 

Jak skutecznie otruć swojego męża? Przedstawiamy niezawodny poradnik historyczny

Żywot trucicielki nie był łatwy... Obraz "The Love Potion" z 1903 roku autorstwa Evelyn De Morgan (źródło: domena publiczna).Czterysta lat temu szanse na poślubienie mężczyzny, którego pokochasz, nie były wielkie. Gdy mąż absolutnie nie spełniał oczekiwań, trzeba było sięgnąć po zdecydowane środki. Czasem jedynym rozwiązaniem pozostawała trucizna. Przedstawiamy kilka sprawdzonych porad dla zdesperowanych żon. Może przydadzą się także dzisiaj?

Przed próbującą pozbyć się męża panią domu stawało wiele wyzwań. Musiała nie tylko pokonać opory natury moralnej. Konieczne było też staranne wybranie odpowiednich środków i współpracowników. Ryzykowała bowiem bardzo dużo – w razie wpadki groziła jej nawet śmierć na stosie.

1. Poszukaj trucizny w najbliższym otoczeniu

Podstawową przeszkodą na drodze do zbrodni było znalezienie odpowiednich środków. Kobiety znające się na ziołach często sięgały po rośliny, które można było znaleźć na łące lub w lesie. Popularne były bieluń, tojad i wilcza jagoda.

Największą karierę zrobił jednak arszenik. Ten prawdziwy król trucizn, znany już od starożytności, był dość łatwo dostępny: sprzedawano go jako trutkę na myszy lub szczury. Przed 1815 rokiem w Anglii nie było żadnych ograniczeń w obrocie nim. Cena też była przystępna, zwłaszcza, że już niewielka ilość trucizny mogła doprowadzić do śmierci. Mało który sprzedawca pytał klientów, do czego użyją kupowany specyfik…

Zatrucie arszenikiem powodowało silne bóle brzucha, nudności i wymioty. Mniejsze dawki skutkowały wypadaniem włosów, paznokci, owrzodzeniami na skórze, niestrawnością i brakiem apetytu, ale też uporczywym kaszlem. Jak widać, objawy te przypominały niejedną chorobę, dlatego też podtruwany mógł nawet nie zdawać sobie sprawy, jakie niebezpieczeństwo mu grozi.

2. Poradź się specjalistów

Przygotowanie trucizny to nie zajęcie dla statecznej pani domu. Najlepszym rozwiązaniem jest znalezienie profesjonalisty, prawdziwego eksperta w sztuce trucicielskiej, który poleci najlepszy specyfik.

3. Uważaj, by doradcy Cię nie wsypali

Gdy zmarł Francesco Cesi, książę Ceri, jego niespodziewana śmierć ściągnęła podejrzenie na młodą żonę możnego, Marię Aldobrandini. Rzym ogarnęła wówczas prawdziwa gorączka polowań na czarownice. Na każdą wdowę, a w szczególności taką, która wciąż pozostawała w kwiecie wieku, patrzono podejrzliwie.

Ostatecznie w 1659 roku piątka kobiet z grupy Spary, zajmujących się dystrybucją trucizn, została powieszona. Sama Maria Aldobrandini ledwo uszła z życiem. Jej nazwisko zostało usunięte z akt procesu i zmarła w spokoju w roku 1705.

4. Nie zadzieraj z ambitnymi stróżami prawa

Największe niebezpieczeństwo stanowili wyjątkowo uparci policjanci. Jednym z nich był kierujący paryską policją za Ludwika XIV Nicolas la Reynie. Ścigał alchemików, czarownice i wszystkich tych, którzy próbowali wykorzystywać tajemne moce. To on zebrał laury za rozpracowanie największej afery trucicielskiej we Francji.

5. W razie wpadki nie licz na nikogo (chyba że na króla)

Jedną z najbardziej znanych ofiar nagonki na paryskie trucicielki była Catherine Deshayes, Madame Montvosin, znana jako La Voisin. Oferowała usługi w zakresie czarów, sprzedaży trucizn, a także aborcji.

Została aresztowana 12 marca 1679 roku, gdy wracała do domu po mszy. Podczas śledztwa stwierdziła, iż jej klientami była śmietanka towarzyska ówczesnej Francji. Przyznała, że wiele wpływowych osób szukało u niej sposobu na pozbawienie kogoś życia. Prominentni klienci nie uratowali jednak życia pomocnicy. Została spalona na stosie w 1680 roku.

Jej aresztowanie pociągnęło za sobą kolejne śledztwa. Nie wszyscy podejrzani zostali jednak osądzeni. Z akt procesu usunięte zostało nazwisko wieloletniej faworyty króla, markizy Montespan. Jej wpływy na dworze były tak duże, że nazywaną ją drugą żoną króla lub też prawdziwą królową Francji.

Jak widać, mimo braku zaawansowanych technik śledczych wiele trucicielek musiało pożegnać się z życiem. Dzisiaj jednak nie sposób stwierdzić, ile wdów postarało się o zmianę stanu cywilnego na własną rękę. W czasach, gdy sekcja zwłok była czymś wyjątkowym, toksykologia zaś nie istniała, wiele zbrodni mogło ujść sprawczyniom na sucho…

cały artykuł:
https://kempinsky.pl/ciekawostkihistoryczne.pl/2016/04/05/jak-skutecznie-otruc-meza-i-nie-trafic-na-stos-niezawodny-poradnik-historyczny/#2


#trucizny