UCIECZKA TEATRALNYCH HIEN
Zawsze mam zwyczaj mówić, że im kwaśniejsze uśmiechy po premierze, tym bardziej ona się udała.
Tyczy to w oczywisty sposób do znanego syndromu panującej w naszym środowisku obłudy i zawiści (pewnie dotyczy to w takim samym stopniu mentalności Polaków, ale to już materiał raczej na doktorat, a nie krótką popremierową refleksję)
Tym razem powinienem chyba w takim razie być mocno zaniepokojony, bo tylu wyrazów sympatii i pozytywnych refleksji na temat właśnie oddanej “Peggy Pickit”, nigdy nie zdarzyło mi się otrzymać.
Więc albo spektakl jest totalną klapą, albo Krakowskie środowisko teatralne jest zaprzeczeniem mojej tezy o panującej w nim zawiści…
Szczerze mówiąc myślę, że ani jedno, ani drugie – mam własną teorię na temat, co wydarzyło się po premierze “Peggy Pickit”:
Dla tych żabich oczek teatralnych hien, których kwaśne uśmiechy zazwyczaj są wytyczną udanej premiery, spektakl był takim szokiem, że po prostu się uciekli, a zostali prawdziwi przyjaciele i koledzy, którzy szczerze nam gratulowali sukcesu.
W związku z tym popremierowy bankiet był jednym z najbardziej udanych, jaki pamiętam.
Nigdy wcześniej nie doświadczyłem jednak tylu miłych słów, wnikliwych analiz i interpretacji, co z kolei świadczy o tym, o czym już wiedziałem wcześniej, że zespół Teatru Ludowego jest wyjątkowo koleżeński i panują w nim odmienne zwyczaje, niż w większości teatrów.
Mógłbym o tym zjawisku napisać istny elaborat, ale musi wam wystarczyć fakt, że wczoraj po niedzielnym przedstawieniu, o wpół do dwunastej w nocy (!!!) zadzwonił do mnie jeden z kolegów z zespołu aktorskiego, który z racji obowiązków nie mógł obejrzeć premiery i bardzo długo mi dziękował i trafnie analizował i interpretował to, co zrobiliśmy na scenie.
Nigdy mi się jeszcze coś takiego nie zdarzyło i było niezwykle miłą niespodzianką!!!
Dziękuję Ci Tomku!
_______________________________________________________________________________________________________
#GrzegorzKempinsky #TeatrLudowy #PeggyPickit #RolandSchimmelpfennig #obłuda #teatr #premiera
0 Comments
Trackbacks/Pingbacks