Bociany odleciały koniec lata

Posted on wrz 4, 2017 in Refleksje

Bociany odleciały koniec lata – następna równie miła chwila, jak oczekiwanie na coroczny przylot bocianów, nastąpi dopiero późną jesienią, kiedy zacznę oczekiwać Świąt.

Bociany odleciały – koniec lata

Bociany odleciały – można zacząć tęsknić za Gwiazdką napisałem kilka dni temu na Facebooku. I mimo tego, że było w tym trochę ironii, to jednak, kiedy one odlatują wzbudza to zawsze moją największą melancholię. Zwiastuje bowiem ten fakt rychły koniec lata i znowu koniec czegoś, co przemija, jak wszystko w naszym ulotnym życiu.

Jest takie gniazdo bocianie, które mijam w każdą niedzielę i jadąc tą drogą ostatnio, świadomie próbowałem nie patrzeć w te stronę, albowiem byłem pewien, że już odleciały i nie chciałem popaść w ponury nastrój. Czyli de facto próbowałem zupełnie świadomie oszukać samego siebie, żeby uniknąć emocjonalnego bodźca, który do najmilszych nie należy. No i oczywiście coś mnie podkusiło, żeby jednak tam popatrzeć i rzeczywiście, że gniazdo, które jeszcze niedzielę wcześniej było jeszcze zaludnione przez dumną parę rodzicielską boćków i jednego nowo przybyłego na świat potomka, świeciło tym razem pustką i zwiastowało koniec lata.

I pomimo tego, że wiele przede mną miłych wyzwań tej jesieni, to nieuchronność cyklu życia wyzwoliła u mnie nostalgiczny nastrój, który sprowadza się tak naprawdę do jednego, że następna równie miła chwila, jak oczekiwanie na coroczny przylot bocianów, nastąpi dopiero późną jesienią, kiedy zacznę oczekiwać Świąt.

Więc niby to cynicznie i ironicznie, a tak naprawdę całkiem serio uważam, że kiedy bociany odlatują można zacząć tęsknić za Gwiazdką.