Spektakl z łapanki

Spektakl z łapanki, to sposób, jaki stosują co poniektóre teatry, żeby wypełnić swój własny, kiepski repertuar.

 

spektakl z łapankiNie ukrywam, że prym w tej dziedzinie wodzi mój “ulubiony” teatr, który ciągle dostarcza dowodów na to, jak publiczna instytucja kultury nie powinna być zarządzana.

Ponieważ nowej dynamicznej dyrekcji, oprócz zmiany loga i szaty graficznej afiszów i strony internetowej głównie udało się w jeden sezon rozłożyć ów teatr na łopatki pod względem artystycznym, finansowym i frekwencyjnym, nowa energiczna dyrekcja w obliczu tych skrzętnie zamiatanych pod dywan faktów, energicznie i dynamicznie próbuje rozwiązać przynajmniej zapaść frekwencyjną spowodowaną odwrócenia się widowni od repertuaru spod znaku nowego ekspansywnego dyrektora, który w związku z tym nagle musiał przeprosić się z wieloma tytułami, które wcześniej pozdejmował z afisza, żeby ratować swój dyrektorski tyłek, przez o dziwo nie produkcję nowych przedstawień być może spod znaku lepszych reżyserów, niż ów samozwańczy as polskiej reżyserii, lecz wprowadzanie w repertuar spektakli z łapanki.

Czyli takich, które ani w owym teatrze nie powstały, w których nie gra nikt z zespołu owego teatru i które w ogóle nie mają absolutnie nic wspólnego z tym teatrem.

W zeszłym sezonie były już precedensy w tej mierze, kiedy ów rzutki dyrektor sprytnie sprowadził swoją własną chałturę zrobioną gdzieś tam, wziął pieniądze po raz drugi nazywając to premierą we własnym teatrze i wprowadził ów spektakl do repertuaru, mimo, że nie gra w niej nikt ze znakomitego zespołu aktorskiego rodzimego teatru.

Ponieważ jednak o dziwo to nie wystarczyło, żeby odwrócić spadającą frekwencję w teatrze, ów pełen werwy przewodnik i wizjoner owego teatru wybrał się na łowy i ściąga aktualnie następne spektakle do macierzystego teatru.

Skądinąd ostatni taki spektakl, który ma zaszczyt doświadczyć renomowanych desek scenicznych tego znakomitego kiedyś teatru, jest moim zdaniem bardzo dobry, ale ja się jednak pytam na co w takim razie idą grube miliony z publicznej kasy, jakie ten teatr dostaje co roku od państwa?

O ile mi wiadomo budżet tego teatru wynosi w granicach koło 7 (sic !) milionów złotych i w zespole aktorskim jest kilkadziesiąt świetnych aktorów.

Czy zatem naprawdę tych milionów jest tak mało, a aktorzy według dyrekcji tak słabi, żeby teatr nie był w stanie wyprodukować kilka własnych przyzwoitych przedstawień, tylko musiał się posuwać do łapanki spektakli z ulicy?

Ja rozumiem, że dużo pieniędzy idzie na pulchniejący sztab dyrektorskich kolegów, koleżanek, kochanek i kochanków, którymi ów zaradny dyrektor musi się obstawić, żeby szybko nie wylecieć ze stołka zdobytego swoją niezwykłą obrotnością.

Ale co z resztą zaskórniaków?

Może idą one na utrzymanie tego świetnego zespołu aktorskiego, który coraz mniej gra we własnym teatrze?

Jakoś trudno mi w to uwierzyć, szczególnie, że przed przybyciem owego sprężyście działającego dyrektora teatr przy podobnej dotacji miał się całkiem dobrze i produkował nawet więcej przedstawień, na które, nomen omen, chodzili ludzie.

Pytałem o to zespół aktorski, który zmrożony operatywnością ofensywnego dyrektora, podejrzewa, że w ogóle zmierza on ku temu, żeby się ich pozbyć i stworzyć w miejsce świetnie prosperującego teatru repertuarowego, teatr impresaryjny.

Ale na to nie ma przecież absolutnie przyzwolenia organu założycielskiego, więc gdzie tkwi problem?

Może odpowiedź jest prostsza niż nam się wydaje?

Być może ów chwacki dyrektor znał się doskonale na tym jak zostać dyrektorem, ale może nie ma zielonego pojęcia jak nim być.

Być może jego kompetencja polegała tylko na tym, że miał odpowiednie powiązania polityczno towarzyskie, a nie ma zupełnie kompetencji, jak prowadzić teatr.

Mam nadzieję, że głęboko się mylę i nowy projekt pod tytułem wprowadzamy w repertuar spektakl z łapanki, jest częścią światłej i długoterminowej strategii perspektywicznie myślącego dyrektora, który jedynie chce pobudzić taką konkurencją własnych aktorów do bardziej wytężonej pracy i kreatywności równej jego w prowadzeniu teatru.

Amen

 

Teatr publiczny:
www.teatrpubliczny.pl/

_________________________________________________________________________________
#teatr